Ciało jako barometr emocji: Jak odczytywać sygnały płynące z organizmu?

Data publikacji:

Spis treści

Nie mógł ruszyć głową. Kark miał jak z betonu – sztywny, bolesny, nieustępliwy. Miał 37 lat, był liderem zespołu, lubił mieć wszystko pod kontrolą. Zawsze uśmiechnięty, zawsze pomocny. I nagle bum – leżał w łóżku z bólem, którego nie dało się zlekceważyć. Lekarka nie znalazła nic szczególnego. Fizjoterapeuta zapytał o stres. Psycholożka o jedno: „Kiedy ostatni raz poczułeś, że coś może cię złamać?” – Wtedy się rozpłakał.

To nie był tylko ból karku. To było napięcie, które nigdy nie znalazło ujścia. Ciało wiedziało, zanim on sam odważył się poczuć.

Ciało mówi. Ty słuchasz?

Nasze ciało to najczulszy barometr emocji, jaki mamy – cichy, ale nieomylny. Każde napięcie w ramionach, nagły skurcz żołądka, drżenie rąk czy ucisk w klatce piersiowej to głos, który próbuje się przebić przez hałas codzienności. Problem w tym, że większość z nas odłączyła się od tej rozmowy. Od dzieciństwa uczono nas tłumić, bagatelizować, udawać: „Nie przesadzaj”, „Nie rycz, to tylko zadrapanie”, „Nic ci nie jest, weź się w garść”. „Chłopaki nie płaczą”. Te słowa nie znikają – zamieniają się w nierozpoznane emocje, które znajdują ujście w ciele. 

I wtedy zaczyna się szept, który przeradza się w krzyk: bóle głowy jak gong ostrzegawczy, napady paniki – nagłe burze w spokojnym niebie, skurcze żołądka jak węzeł niewypowiedzianego lęku, bezsenność – gdy umysł odmawia wyłączenia alarmu. To nie są „tylko nerwy” ani „dziwne objawy”. To emocje, które nie dostały przepustki do świadomości, więc szukają drogi na własną rękę. 

Ale nie musimy zgadywać, co oznaczają. Nie musimy też wstydzić się, że ich nie rozumiemy. Dziś nauka daje nam narzędzia, by tłumaczyć ten język: psychosomatyka, neurobiologia, terapia somatyczna – to nie modne hasła, a mapy, które pokazują, gdzie ukrywa się ból. Wystarczy się po nie schylić. I zacząć słuchać naprawdę. 

Bo ciało nigdy nie kłamie. Tylko czy my jesteśmy gotowi je usłyszeć?

Interocepcja – szósty zmysł

Interocepcja – szósty zmysł

To zdolność odczuwania subtelnych sygnałów płynących z wnętrza organizmu: przyspieszonego rytmu serca, gdy stoimy na krawędzi ważnej decyzji; sztywności karku, która zdradza tłumiony gniew; delikatnego drżenia rąk w chwilach niepewności. Dzięki niej rejestrujemy głęboki oddech ulgi, falę gorąca przy wstydzie czy pustkę w żołądku, gdy czujemy się zagrożeni. To język, w którym ciało mówi prawdę, zanim jeszcze zdążymy ją nazwać.

Nauka potwierdza: czucie siebie to podstawa istnienia

Nauka potwierdza: czucie siebie to podstawa istnienia

Bud Craig (2002) odkrył, że specjalne włókna nerwowe – niczym delikatne czujniki – zbierają te sygnały i przekazują je do kory wyspy, obszaru mózgu odpowiedzialnego za samoświadomość i emocje. To właśnie tam fizyczne doznania stają się częścią naszej świadomości. Craig nazwał interocepcję biologicznym fundamentem poczucia „ja” – bez niej bylibyśmy jak statki bez kompasu, dryfujące po morzu własnych stanów.

Gdy zmysł się zacina

Gdy zmysł się zacina: cena odcięcia od ciała

Nie dziwi więc, że zaburzenia interocepcji to wspólny mianownik wielu trudności psychicznych:

  • w PTSD ciało wciąż „słyszy” zagrożenie, którego umysł już nie widzi,
  • w anoreksji głód staje się abstrakcją, a sytość niezrozumiałym pojęciem,
  • w borderline emocje uderzają jak tsunami, zanim jeszcze ciało zdąży je zarejestrować,
  • w chronicznym stresie napięcie mięśni staje się niewidocznym tłem – aż do dnia, gdy kręgosłup odmawia posłuszeństwa.

Osoby, które utraciły kontakt z tym zmysłem, często opisują życie jak przez grubą szybę: wiedzą, że coś czują, ale nie potrafią określić, gdzie ani dlaczego. Emocje stają się mgliste, a ból – zagadką bez rozwiązania.

Jak wrócić do siebie?

Jak wrócić do siebie?

Interocepcję można trenować jak mięsień. Mindfulness, terapia somatyczna czy proste ćwiczenia oddechowe to jak nauka alfabetu własnego ciała – powolna, ale możliwa. Wystarczy zacząć od pytania: „Co teraz czuję? Gdzie to jest?”. Jeśli emocje są językiem, to interocepcja to słuch, który pozwala go usłyszeć. A bez niego nawet najgłośniejszy krzyk pozostaje szeptem.

Damasio: emocja zaczyna się w ciele

Damasio: Emocja zaczyna się w ciele

Antonio Damasio, portugalsko-amerykański neurolog, zrewolucjonizował nasze myślenie o emocjach. W swojej przełomowej książce The Feeling of What Happens (1999) postawił sprawę jasno: emocje nie rodzą się w głowie, tylko w ciele. A to, co nazywamy „uczuciem”? To nic innego jak świadome odczytanie tego, co dzieje się pod powierzchnią skóry – napiętego żołądka, drżących dłoni, przyspieszonego tętna, łez, które pojawiają się „same z siebie”.

Damasio wprowadził pojęcie somatycznych markerów – cielesnych śladów naszych doświadczeń, które mówią nam, co jest dobre, co złe, co znane, a co niebezpieczne. To jak wewnętrzne drogowskazy, zanim jeszcze zdążymy pomyśleć. Zanim mózg zdąży sklecić zdanie, ciało już wie. Już reaguje.

Dlatego mówimy: „coś mnie ściska w dołku”, „mam gulę w gardle”, „serce mi wali jak młot”. To nie są poetyckie przenośnie. To surowe dane z układu nerwowego. To neurologia w czystej postaci. Twoje ciało cię ostrzega, wspiera, ratuje – tylko że my zbyt często to ignorujemy.

Stephen Porges i teoria Poliwagalna

Stephen Porges i teoria poliwagalna

Stephen Porges zrobił coś naprawdę przełomowego. Pokazał, że nasz układ nerwowy nie działa jak prosta maszyna z pedałem gazu i hamulcem. To nie tylko „przyspiesz” i „zatrzymaj się”. W swojej teorii poliwagalnej wyróżnił trzy stany, w które może wejść nasze ciało:

– bezpieczeństwo – kiedy czujesz się spokojnie, możesz odpocząć, nawiązać kontakt, oddychać głęboko i swobodnie,

– walka lub ucieczka – kiedy serce przyspiesza, mięśnie się spinają, a w głowie zapala się czerwone światło: coś jest nie tak,

– zamrożenie – kiedy ciało robi STOP. Całkowite. Dysocjacja. Odrętwienie. Wycofanie się do środka, bo świat na zewnątrz jest zbyt groźny.

Za to wszystko odpowiada nerw błędny – ukryty bohater naszego systemu nerwowego, który łączy mózg z sercem, płucami, jelitami. To on decyduje, czy jesteśmy gotowi, by przytulić się do kogoś – czy musimy walczyć, uciekać, albo zniknąć.

I teraz najlepsze: to wszystko dzieje się zanim jeszcze zdążysz pomyśleć. Wystarczy spojrzenie szefa. Ton głosu mamy. Chwila ciszy w rozmowie. Układ nerwowy już to ocenia. Już przeskakuje między trybami.

Deb Dana, terapeutka pracująca z teorią Porgesa, mówi:

„Stan twojego układu nerwowego jest historią, jaką ciało opowiada o świecie.”

A ja dodam: to historia, którą często pisze się poza twoją świadomością. Ale jeśli nauczysz się ją czytać – zrozumiesz, czemu twoje ciało czasem mówi „uciekaj”, choć wszystko wygląda spokojnie.

Daniel Siegel i okno tolerancji

Daniel Siegel i okno tolerancji

Daniel Siegel, psychiatra i autor pojęcia window of tolerance, tłumaczy, że nasze ciało funkcjonuje najlepiej, gdy pobudzenie emocjonalne mieści się w pewnym zakresie. To tzw. okno tolerancji – stan, w którym jesteśmy obecni, zdolni do myślenia, odczuwania i reagowania. Kiedy bodźców jest zbyt dużo – układ nerwowy może uruchomić stan hiperpobudzenia: lęk, drażliwość, panikę, chaos.Ale jeśli ten stan trwa zbyt długo lub emocje są zbyt intensywne, ciało może przejść w tryb hipopobudzenia – odrętwienie, odcięcie, dysocjację.

I tu ważne doprecyzowanie: Dysocjacja nie wynika z braku emocji. Przeciwnie – często jest skutkiem ich nadmiaru. To mechanizm awaryjny, który ma chronić nas przed przytłoczeniem. Ciało robi STOP, żeby przetrwać. Przy długotrwałym wycofaniu może jednak dojść do stanu, w którym emocje nie są już tylko tłumione, ale zanikają z pola świadomości. To wtedy pojawia się apatia – brak zaangażowania, motywacji, chęci. Albo anhedonia – trudność w odczuwaniu przyjemności i radości. To nie zawsze świadomy wybór – to czasem ostatnia linia obrony organizmu, który już nie ma siły czuć. Terapia, relacja, kontakt z ciałem – mogą pomóc wrócić do siebie. Nie po to, by znowu „czuć wszystko”, ale by móc bezpiecznie mieścić to, co się w nas dzieje.

Jak słuchać ciała?

Jak słuchać ciała? Mikropraktyki

1.         Body scan – poświęć 5 minut, by przeskanować ciało od stóp do głowy. Gdzie jest napięcie? Gdzie coś pulsuje?

2.         Zadaj pytanie – „Co teraz czuję… w ciele?” – i czekaj, bez oceny.

3.         Prowadź dziennik sygnałów z ciała – zauważ, co ciało mówi przed trudnymi sytuacjami, w relacjach, w stresie.

4.         Ruch intuicyjny – porusz się tak, jak potrzebuje ciało, nie tak jak „wypada”.

5.         Dotyk i obecność – przyłóż rękę do serca, brzucha lub twarzy i po prostu…

Zakończenie

Zakończenie: Ciało jako kompas

Twoje ciało nie jest problemem do naprawienia. To kompas. Barometr. Opiekun.

Ciało nie zawsze krzyczy. Czasem tylko lekko ściska. Kłuje. Zastyga. Albo nie pozwala zasnąć. Albo zmusza do biegu, choć w środku wcale nie ma siły. To nie przypadek. To komunikat. Nie o tym, co nie działa, ale o tym, co zostało pominięte. Przemilczane. Zepchnięte na później. Nie trzeba od razu wiedzieć, co ono mówi. Wystarczy przestać je uciszać. Bo zanim coś nazwiesz – ciało już to czuje. I dopóki go nie usłyszysz – będzie próbowało na tysiąc sposobów. Nie po to, żeby ci przeszkodzić. Tylko po to, żeby w końcu ktoś je potraktował jak część historii. Nie dodatek. Nie nośnik. Ale żywą, czującą

Źródła:

Damasio, A. R. (2022). Błąd Kartezjusza. Emocje, rozum i ludzki mózg (M. Karpiński, Tłum.). Copernicus Center Press. (Oryginał wydany w 1994 r.)

Porges, S. W. (2020). Teoria poliwagalna. Neurofizjologiczny fundament emocji, przywiązania, komunikacji i samoregulacji (A. Gomola, Tłum.). Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego. (Oryginał wydany w 2017 r.)

Dana, D. (2020). Teoria poliwagalna w psychoterapii. Zaawansowane strategie angażowania autonomicznego układu nerwowego klienta (A. Gomola, Tłum.). Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego. (Oryginał wydany w 2018 r.)

Dąbrowska, J., & Piotrowska, A. (2023). Twoje okno tolerancji. Jak dbać o siebie w trudnych czasach. Sensus.

O autorze

Redakcja i zatwierdzenie merytoryczne

Treść zredagowana i zatwierdzona przez Alicję Nowak – założycielkę portalu Higiena Myślenia, psychoedukatorkę i certyfikowaną providerkę TRE®. Z psychologią związana jestem od ponad 20 lat, a od 2024 roku pełnię funkcję wiceprezes Fundacji XXII, której misją jest powszechna psychoedukacja i wspieranie zdrowia psychicznego. Obecnie kończę studia psychologiczne, łącząc doświadczenie praktyczne z naukową wiedzą. W swojej pracy opieram się na podejściach poznawczo-behawioralnych, terapii schematu, teorii poliwagalnej oraz somatycznym podejściu do stylów przywiązania, wierząc w moc łączenia wiedzy naukowej z głębokim doświadczeniem własnego procesu.

Podziel się tym artykułem, jeśli uważasz że jest wartościowy. Udostępniając nasze treści wspierasz psychoedukację :-)

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Telegram
Email

Kategorie:

Przewodnik psychologiczny

Dodatkowe materiały

Skorzystaj z materiałów do autoterapii i wsparcia procesu terapeutycznego lub sięgnij po więcej pracując ze specjalistą.

Zeszyt terapeutyczny PDF

Uleczyć traumę

Droga do uleczenia ran, które zostawiła w Tobie trauma zaczyna się tutaj🌈. 140 stron PDF wyczerpującego, holistycznego przewodnika do odzyskania wewnętrznej harmonii i spokoju.