Z początku nasze zadowolenie ze związku jest wysokie, idealizujemy drugą osobę, wyobrażamy sobie, że nasze życie z nią będzie usłane różami, nie dopuszczamy do świadomości żadnych wad i pośrednich scenariuszy. Będzie idealnie, bo on/ona jest ideałem! To niemożliwe, ale tak jest! Oto słowa osoby odurzonej po uszy dopaminą.